Przypomnij sobie, ile razy przechodziłeś na zdrową dietę? Obiecałeś sobie, że codziennie rano będziesz uprawiać jogging? Zapierałeś się, że w końcu rzucisz palenie? I niestety nic z tego nie wyszło… W takich sytuacjach często zarzucamy sobie, że jesteśmy niekonsekwentni albo nawet leniwi. Powstrzymaj się przez chwilę z osądami, bowiem nie zawsze wina leży po Twojej stronie J Otóż często to podświadomość sabotuje nas przed zmianą na lepsze. Zastanawiasz się, dlaczego tak się dzieje i jaki cel ma w tym podświadomość? Dziś skupimy się właśnie na tym temacie, ponieważ zrozumienie mechanizmów obronnych podświadomości pomoże Ci przejść przez proces zmiany osobistej. Zapraszamy do artykułu!
Czym jest podświadomość i dlaczego broni Cię przed zmianą?
Podświadomość to obszar naszego umysłu, który działa poza naszą świadomością i jest trudny nie tylko do zdefiniowania, ale także do bezpośredniego kontrolowania. To sfera, gdzie przechowywane są różnorodne informacje, przekonania, emocje i doświadczenia, które mogą wpływać na nasze zachowanie, myśli i decyzje – nawet jeśli nie jesteśmy w pełni świadomi ich istnienia. Co istotne, podświadomość ma ogromny wpływ na nasze życie – od kształtowania preferencji i zachowań, po kontrolę nawyków czy reakcji emocjonalnych. Więcej na ten temat pisaliśmy już w jednym z wcześniejszych artykułów – jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o podświadomości, to zachęcamy Cię do lektury.
Dziś skupimy się bowiem na tym, w jaki sposób i dlaczego podświadomość broni nas przed zmianą. Przecież skoro chcesz zacząć się zdrowo odżywiać, być systematycznym albo rozwijać się zawodowo, to, z racjonalnego punktu widzenia, nic nie powinno stać na przeszkodzie, by to osiągnąć, prawda? Zwłaszcza, że to zmiana na lepsze! A jednak… Gdyby rzeczywistość i logika zawsze szły ze sobą w parze, to gabinety hipnoterapeutów i psychologów świeciłyby pustkami 😉
Jakim cudem więc to, co z logicznego punktu widzenia wydaje się dobre, nie przychodzi nam z lekkością? Czemu tak ciężko zabrać nam się za wprowadzanie dobrych zmian? Dlaczego tak często towarzyszy nam strach przed zmianą, a w głowie nagle pojawia się natłok myśli, pytań i wątpliwości? Pewnie już domyślasz się, jaka jest odpowiedź – to pochodna działania naszej podświadomości, która… niekoniecznie przepada za zmianami. I już wyjaśniamy dlaczego 🙂
W jaki sposób podświadomość broni się przed zmianami?
Jeśli przeczytałeś artykuł, o którym przed chwilą wspominaliśmy, to zetknąłeś się już z pojęciem iluzja straty. Rozwińmy jednak nieco tę myśl, bo jednym z najczęściej występujących mechanizmów obronnych wykorzystywanych przez podświadomość jest właśnie iluzja straty. Na czym polega? Przede wszystkim na podsuwaniu Ci różnorodnych myśli i wątpliwości – Kiedy się zmienię to będę gorszy, to odwrócą się ode mnie znajomi, to utracę autorytet itp. Wszystkie te rozważania mają jeden punkt wspólny – jeśli się zmienisz to „coś” stracisz. I fakt, możesz stracić, ale wyłącznie niewspierające nawyki i przekonania! Pozostałe kwestie to, jak sama nazwa wskazuje, wyłącznie iluzja 🙂
Niestety iluzja straty to nie jedyna „sztuczka” podświadomości. Ta będzie bronić nas przed zmianą korzystając również z innych mechanizmów obronnych. Kolejnym z nich może być tzw. racjonalizacja deficytów. To nic innego, niż udawanie przed sobą i innymi, że nie robimy niczego złego. W końcu skoro nie będziemy myśleć, że nasze zachowanie jest szkodliwe, to nie będzie szkodliwe, prawda? Co istotne, intelektualizacja deficytów może prowadzić do naprawdę absurdalnych rozważań i tłumaczyć nawet tak szkodliwe nawyki, jak palenie papierosów.
Kolejną kwestią, której nie można pominąć jest fakt, że domeną podświadomości jest przetrwanie. W związku z tym podświadomości zależy na tym, żebyśmy zawsze mieli energię na walkę z potencjalnym zagrożeniem. A że zmiana wymaga energii, to nie jest „atrakcyjna” dla naszej podświadomości.
Co więcej, podświadomość boi się zmian. I to aż z dwóch powodów. Po pierwsze, obawia się, że jeśli zmienimy swój nawyk, to stanie się coś złego. Nie zapominaj, że podświadomość nie chce dla Ciebie źle, wręcz przeciwnie! Niestety nie zawsze w logiczny sposób interpretuje zdarzenia, sytuacje i rzeczywistość. Może więc „dojść” do absurdalnych wniosków, a tym samym, celem ochrony, sabotować Twoją chęć zmiany. Z drugiej strony podświadomość może też obawiać się, że zmiana przyniesie Ci tak dobre korzyści, na które wręcz nie zasługujesz. Żeby zrozumieć ten mechanizm, musimy cofnąć się do dzieciństwa – to wtedy zakorzeniły się w Tobie różne przekonania wyniesione z domu czy ze szkoły. Jeśli w tamtym okresie wykształciłeś w sobie podświadome poczucie gorszości, to wizja polepszenia Twojego statusu czy jakości życia może wydawać się dla podświadomości niepotrzebna, a wręcz nieodpowiednia.
Wszystko to prowadzi do jednego, ważnego wniosku – dla podświadomości nawet najbardziej negatywny nawyk jest bezpieczniejszy niż zmiana. Przecież mimo tego, że jesz niezdrowo czy palisz papierosy, to przeżyłeś. Finalnie więc ten niewspierający nawyk pielęgnowany przez lata wydaje się być dla podświadomości nieszkodliwy. Dlatego nie możesz zapominać, że zmiana osobista jest często procesem wymagającym i długofalowym. A świadomość mechanizmów działania podświadomości jest dużym ułatwieniem i pomoże Ci obserwować oraz analizować Twój proces zmiany.
Nawyki myślowe i błędy, które ograniczają Twój rozwój
Będąc przy temacie sabotowania zmiany osobistej, warto również wspomnieć o kilku zniekształceniach, kreowanych przez nasz umysł i naszą podświadomość. Do takich zniekształceń zaliczamy przede wszystkim tzw. zgubne nawyki myślowe, a więc błędy w myśleniu i interpretacji rzeczywistości, które ograniczają nasz rozwój.
Błąd katastrofizowania – czyli trudności w realnej ocenie zagrożenia.
To nic innego, niż snucie czarnych, często absurdalnych wręcz scenariuszy. Jedno małe zdarzenie, wywołuje lawinę tragicznych konsekwencji – znasz to z autopsji? Pamiętaj, że trudność w realnej ocenie zagrożenia powoduje bardzo dużo stresu, który z kolei obniża jakość Twojego życia. Jeśli więc zauważasz u siebie tendencję do katastrofizowania, to postaraj się podczas kolejnej takiej sytuacji zachować spokój i odpowiedzieć sobie na proste pytania, jak np.: Jak poradziłeś sobie z podobnymi problemami? Czy faktycznie doprowadziły do czegoś bardzo złego? Dzięki temu szybko wyjdziesz z czarnego myślenia i zaczniesz szukać rozwiązań.
Błąd generalizowania – czyli używanie absolutyzmów myślowych i ślepe podążanie za utartymi schematami.
Do najczęściej używanych absolutyzmów myślowych zaliczamy sformułowania takie jak zawsze, nigdy, każdy, nikt itp. Tym samym w Twojej głowie kreują się komunikaty typu: Nikt mnie nie lubi. Zawsze przegrywam. Nigdy nie mam szczęścia. itp. Takie myślenie mocno ogranicza naszą percepcję i nie pozwala nam na dostrzeganie dobrych sytuacji i wydarzeń – koncentrujemy się bowiem tylko na tym, co złe. Schematy oczywiście pozwalają oszczędzać energię, ale pamiętajmy, że nie zawsze są zgodne z prawdą.
Czytanie w myślach – czyli niezwykłe, magiczne zdolności, którymi myślimy, że władamy 🙂
Na czym to polega? Zdarzyło Ci się kiedyś, np. podczas imprezy, spotkania w pracy czy spaceru pomyśleć, że skoro ktoś na Ciebie spojrzał, to z pewnością dziwnie wyglądasz? Może jesteś brudny albo źle dobrałeś strój? Pamiętaj, że to tylko Twoje domysły! Takie „czytanie w myślach” najczęściej prowadzi wyłącznie do wyciągania wniosków niezgodnych z prawdą. Nie jesteś w stanie odgadnąć o czym myśli inna osoba, jeśli więc znów przydarzy Ci wykorzystywanie „umiejętności czytania w myślach” to przestań i po prostu dopytaj o intencje drugiej strony.
Spolaryzowane myślenie – czyli czarno-białe postrzeganie świata.
Choć może wydawać się, że czarno-biała rzeczywistość byłaby znacznie prostsza, to niestety (albo stety J) mamy do dyspozycji całkiem pokaźną gamę barw J To nie jest tak, że coś jest albo dobre, albo złe i nie ma nic pomiędzy. Spolaryzowane myślenie nie ma środka skali i przez to bywa bardzo szkodliwe. Podobnie powinieneś podchodzić do zmiany osobistej – rób to stopniowo i ostrożnie. Nie musisz od razu zmieniać swojego zachowania o 180 stopni – daj sobie czas i idź powoli do przodu.
Rozumowanie emocjonalne – czyli wyciąganie wniosków na podstawie wyłącznie własnych odczuć i emocji.
Jeśli czujesz poczucie winy, to z pewnością dlatego, że zrobiłeś coś okropnego. Jeśli towarzyszy Ci niepokój, to na pewno zaraz przydarzy się jakaś tragedia. Znasz to z autopsji? Pamiętaj, że wnioski powinniśmy wyciągać na podstawie faktów, a nie tego, jakie emocje towarzyszą Ci w danej chwili. Twoje emocje nie są bowiem wyznacznikiem rzeczywistości. Bardzo często bywa tak, że odczuwasz lęk, bo sytuacja, w której się znalazłeś, kojarzy Ci się z innym, nieprzyjemnym wydarzeniem, np. z dzieciństwa. Prawdopodobnie jednak w dorosłym życiu nie stanowi już dla Ciebie żadnego zagrożenia.
Błąd obwiniania – czyli obwinianie innych osób (a nawet zjawisk) za własne niepowodzenia.
Generalnie obwinianie nie niesie za sobą żadnych pożądanych wartości, a wręcz przeciwnie – wyzwala negatywne emocje, a niekiedy i konsekwencje. Zrzucanie odpowiedzialności za swoje niepowodzenia na kogoś lub coś innego (Spóźniłem się na spotkanie, bo zaczął padać deszcz!) bardzo obniża możliwości naszego rozwoju. Pamiętaj, że nie tylko błędy, ale i sukces opiera się przede wszystkim na Twoich działaniach i Twoich decyzjach. Nie odbieraj sobie tych zasług i nie wysyłaj sygnału światu, że to, co robisz jest niezależne od Ciebie.
Błąd wyolbrzymiania – czyli przerysowywanie znaczenia swoich niepowodzeń czy porażki.
Z wyolbrzymianiem bardzo często idzie w parze filtrowanie, a więc zauważanie wyłącznie tych informacji, które pasują do naszych przekonań. Tym błędom bardzo często towarzyszą komunikaty typu: Wiedziałem, że tak będzie. Byłem pewien, że znowu wszystko pójdzie nie tak, jak trzeba. Takie myślenie prowadzi wyłącznie do skupiania się na negatywnych aspektach, odrzucając wszystkie pozytywne komunikaty, działania, sukcesy czy komplementy. Przy jednoczesnym wyolbrzymianiu niepowodzeń (które zdarzają się przecież każdemu!) przeprowadzenie zmiany osobistej będzie naprawdę utrudnione.
Jak widzisz, nie bez przyczyny mówi się, że podświadomość to cichy sabotażysta w kontekście zmiany osobistej. Pamiętaj, że podświadomość jest zbudowana na podstawie naszych nawyków i wzorców zachowań, które wykształcaliśmy i pielęgnowaliśmy latami. Kiedy próbujemy wprowadzić zmiany, podświadomość może się im sprzeciwiać, ponieważ jest przywiązana do znanych jej sposobów działania. Tym samym może po prostu obawiać się nieznanego. To właśnie w naszej podświadomości przechowywane są także przekonania, często wywodzące się z dzieciństwa, kultury czy doświadczeń. Nawet jeśli te przekonania są ograniczające, to nasza podświadomość może uważać je za bezpieczne. Ma więc prawo reagować na zmianę lękiem lub niepokojem, bo chce po prostu nas chronić. Mamy nadzieje, że poznanie mechanizmów obronnych podświadomości i świadome zarządzanie procesem zmiany pomogą Ci osiągnąć oczekiwane rezultaty. Zawsze miej na uwadze, że praca z podświadomością jest niesamowicie istotna w kontekście rozwoju osobistego. Pamiętaj więc, by rozwijać pozytywne myślenie, budować wiarę w siebie i własne zasoby. Jeśli potrzebujesz wsparcia w tym zakresie, nie bój się sięgnąć po pomoc – wizyta w gabinecie hipnoterapeuty lub psychologa mogą okazać się bardzo dobrym rozwiązaniem. Powodzenia! 🙂